Październik 2018

Z Montrésor – na Oksywie
Po trumny z doczesnymi szczątkami Admirała Józefa Unruga i jego małżonki Zofii udaliśmy się z Admiralicją i z oficjalną delegacją państwową wojskowym samolotem z Warszawy do Tours jeszcze w niedzielę. Fregata rakietowa ORP 'Gen. T. Kościuszko' z adm. floty Tomaszem Matheą, dowódcami 3. Flotylli Okrętów, kompanią honorową i orkiestrą Marynarki Wojennej na pokładzie, wyszła z Gdyni już tydzień wcześniej, aby na czas zdążyć do wojennego portu w atlantyckim Breście. Tam bowiem miały się odbyć uroczystości pożegnalne Admirała z ziemią francuską. Choć jesień w tym roku w Europie była, jak rzadko kiedy – piękna i słoneczna, to okręt nasz, a na nim i nasi nienawykli do morskiego żywiołu chłopcy doświadczyli na morzu Północnym niezwykle silnego sztormu (z falą 'dwunastką'). Sztorm ten, jak zresztą bodaj cały ów historyczny rejs z dwiema trumnami w ... okrętowej krypcie-torpedowni, na pewno zapamiętają ci młodzi ludzie w marynarskich mundurach, w którym to rejsie fregaty przyszło im czynnie uczestniczyć w stulecie Niepodległej. Nie uprzedzajmy wszakże faktów.[...]